"Byłem w szoku". Wymowne wyznanie bohatera Legii Warszawa. Życzeniowa postawa przed rewanżem z Molde
Legia Warszawa przegrała z Molde 2:3 w meczu 1/16 finału Ligi Konferencji Europy. Zawodnik "Wojskowych", Rafał Augustyniak, złożył po ostatnim gwizdku ważną deklarację.
Legia Warszawa pokazała dwie twarze w wyjazdowym spotkaniu z Molde. Do przerwy podopieczni Kosty Runjaicia przegrywali 0:3. Rozmiary porażki udało się jednak zmniejszyć, dzięki czemu "Wojskowi" wciąż mają szanse na awans.
Występ legionistów skomentował po zakończeniu spotkania Rafał Augustyniak. Obrońca "Wojskowych" strzelił gola na 2:3, który może okazać się kluczowy. Opowiedział o swoich wrażeniach z pierwszej odsłony oraz wskazał, co należy jak najszybciej poprawić.
- Byłem w szoku, siedząc na ławce przez pierwsze 25 minut, bo to nie wyglądało tak, jak powinno. Dostaliśmy trzy szybkie strzały, było 0:3 i sytuacja zrobiła się bardzo trudna. Dobrze, że to odwróciliśmy, ale musimy lepiej zaczynać mecze - zadeklarował piłkarz.
- Mówiliśmy w szatni, że nasze mecze w Europie tak wyglądają. Wiemy, że tracimy i strzelamy dużo goli. Nie wiem, czy to już zawsze będzie tak wyglądać, ale jeśli będzie kończyć się happy endem, to biorę to w ciemno - dodał zawodnik przed kamerami TVP Sport.
W ostatnim czasie Augustyniak powrócił na pozycję defensywnego pomocnika po kilkunastu miesiącach gry na środku obrony. Gracz odniósł się również do ostatniej zmiany.
- Potrzebowałem trochę czasu, by znowu przestawić się do gry w pomocy. Półtora roku grałem na środku obrony. Nieźle się czułem na tej pozycji, lecz nagle ponownie wróciłem na starą. Muszę jeszcze wyczuć odległość, ale myślę, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej i wrócę do optymalnej dyspozycji - zakończył.