"Byłem już pewny tej decyzji". Piłkarz Legii był blisko zmiany klubu. Wyjaśnił, dlaczego został w Warszawie

W tym sezonie Rosołek zagrał w 32 meczach na wszystkich frontach. Strzelił w nich jednego gola i zaliczył cztery asysty.

22-latek rzadko pojawiał się w podstawowym składzie. Ogółem znalazł się w nich tylko pięć razy. Także z tego powodu zaczął rozważać zmianę klubu.

- Byłem już pewny decyzji o przenosinach do Gliwic, ale przez postawę jednej osoby z zarządu Piasta znów zacząłem się zastanawiać. Przeanalizowałem też sytuację w Legii i znów porozmawiałem z trenerem Kostą Runjaicem. Czułem, że powinienem zostać przy Łazienkowskiej - powiedział Rosołek w rozmowie z tvpsport.pl.

- Indywidualne rozmowy z trenerem Runjaicem sprawiły, że postanowiłem zostać w Warszawie. Dodatkowo odpocząłem psychicznie w trakcie urlopu, bo mogę przyznać, że poprzednia runda sprawiła, że było mi ciężko pod względem mentalnym. Ale chcę podjąć rękawicę przy Łazienkowskiej i nadal walczyć o swoje miejsce. Wiele wskazuje na to, że będę mocniej brany pod uwagę w kontekście ataku, a nie tylko względem pozycji numer 10. Nasz szkoleniowiec sprawiał, że czułem się bardzo chciany w zespole - dodał piłkarz.

Rosołek podkreśla, że na żadnym etapie nie czuł się wypychany z klubu. Pomysł przejścia do Piasta pojawił się w innych okolicznościach.

- Temat pojawił się ze względu na to, że po jednym z meczów zaczęliśmy rozmawiać z trenerem Vukoviciem. Piast bardzo potrzebował napastnika, a ja rozważałem czy psychiczny odpoczynek od Warszawy nie byłby dla mnie niezłą opcją - wyjaśnił.