Był bohaterem wielkiego transferu, kompletnie zawiódł. Teraz znów zmienił klub

40 mln euro kosztował 5 września 2020 roku Fabio Silva, wówczas 18-latek. Portugalski napastnik miał być nadzieją Premier League, gdzie trafił, by reprezentować barwy Wolverhampton. W Anglii sobie jednak nie poradził.

Dla Wolves rozegrał ponad 60 gier, ale strzelił tylko cztery bramki. Na Molineux skończyła się w końcu cierpliwość do Portugalczyka. Latem ubiegłego roku oddano go na wypożyczenie do Anderlechtu.

Tam w Silvie obudził się instynkt strzelecki. W 32 spotkaniach zdobył 11 goli. Odżyła nadzieja, że ten wielki talent zacznie wreszcie grać na miarę możliwości.

I niewykluczone, że tak się stanie. Dowiemy się o tym jednak nie z gry dla Anderlechtu, a PSV Eindhoven. Holendrzy właśnie przejęli wypożyczenie Fabio do końca sezonu.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni, Fabio może grać na kilku pozycjach, natychmiast dołączy do drużyny - zapowiedział dyrektor generalny klubu z Eindhoven, Marcel Brands.