Borussia Dortmund na kolanach! Odkrycie Bundesligi nie zwalnia tempa [WIDEO]

Borussia Dortmund na kolanach! Odkrycie Bundesligi nie zwalnia tempa [WIDEO]
Screen/X
Borussia Dortmund została rozbita przez Stuttgart (1:5). Zespół Nuriego Sahina zanotował pierwszą wpadkę w tym sezonie Bundesligi.
Dobry początek nowego sezonu sprawił, że piłkarze Borussii Dortmund wciąż byli niepokonani w Bundeslidze. Drużyna, której trenerem jest Nuri Sahin, ogrywała do tej pory Eintracht Frankfurt i Heidenheim. Ponadto remisowała ona z Werderem Brema (0:0). Zadanie stojące przed byłym mistrzem Niemiec w niedzielę było jednak znacznie trudniejsze.
Dalsza część tekstu pod wideo
Podopieczni Sahina mierzyli się ze Stuttgartem. Druga siła poprzedniego sezonu Bundesligi rozpoczęła to starcie w naprawdę dobrym stylu. Już w czwartej minucie na 1:0 dla gospodarzy trafił Deniz Undav.
Stuttgart nie zamierzał zwalniać tempa i szedł za ciosem. Kwadrans później na 2:0 podwyższył Ermedin Demirović, który wykorzystał doskonałe dośrodkowanie w wykonaniu Maximiliana Mittelstadta.
Przy odrobinie szczęścia Stuttgart powinien prowadzić wynikiem 3:0. Dogodnych sytuacji na gole nie zamienili Enzo Millot i Deniz Undav.
Niewykorzystane sytuacje po stronie drużyny Sebastiana Hoenessa mogły się na niej zemścić tuż przed końcem pierwszej połowy. Na bramkę strzelał Jamie Bynoe-Gittens, lecz trafił prosto w bramkarza.
Po przerwie do ataku znów ruszył Stuttgart. W 62. minucie na listę strzelców wpisał się Enzo Millot, który podwyższył rezultat starcia na 3:0.
Kilka chwil później bramkę honorową dla Borussii Dortmund zdobył Serhou Guirassy. Napastnik gości sfinalizował szybki atak swojego zespołu i trafił do siatki w starciu przeciwko byłej drużynie.
Finalnie było to jednak za mało, by podjąć walkę w tym meczu. W 81. minucie na 4:1 trafił El Bilal Toure. W doliczonym czasie gry wszelkich formalności dopełnił zaś Undav, który przypieczętował triumf Stuttgartu (5:1). Dla Borussii Dortmund była to pierwsza porażka w sezonie.
Redakcja meczyki.pl
Piotr Sidorowicz 22 Sep · 19:22
Źródło: własne

Przeczytaj również