Burza przed meczem Turcji: długa odprawa na lotnisku i szczotka zamiast... mikrofonu. "To brak szacunku"
Napięta atmosfera przed meczem Islandii z Turcją w eliminacjach mistrzostw Europy. Goście narzekają na uciążliwą odprawę paszportową i ośmieszenie kapitana reprezentacji Emre Belozoglu.
Po trzech seriach gier Islandia zajmuje trzecie miejsce w tabeli grupy H. Do prowadzącej Turcji traci trzy oczka, więc bezpośredni mecz będzie miał duże znacznie w kontekście rywalizacji o awans do mistrzostw Europy.
Turcy po przylocie do Reykjaviku musieli czekać na kontrolę paszportową, a ich bagaże zostały poddane bardzo drobiazgowemu sprawdzeniu. Islandczycy tłumaczyli się kwestiami bezpieczeństwa, ale gości to nie przekonało. Tureckie ministerstwo spraw zagranicznych wystosowało nawet notę dyplomatyczną do tureckich władz. - To niedopuszczalne z punktu widzenia ludzkiego i dyplomatycznego. Zrobimy w tej sytuacji to, co konieczne - grzmiał Mevlut Cavusoglu, szef tureckiego MSZ.
W podobnym duchu wypowiadał się rzecznik prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana. - To był brak szacunku dla naszej reprezentacji - stwierdził Ibrahim Kalin. Polityk zapowiedział, że "najlepsza reakcja będzie na boisku".
Władze Islandii bronią się, że prośba o przeprowadzenie przyspieszonej odprawy została przedłożona zaledwie kilka godzin przed lądowaniem samolotu z kadrą Turcji, a na wyspie z tego typu przywilejów korzystają jedynie ważni dostojnicy państwowi. Cała kontrola, jak twierdzą tamtejsze służby, trwała godzinę i 23 minuty.
Atmosferę dodatkowo podgrzał film ze spotkania Emre Belozoglu z dziennikarzami. Widać na nim, jak kapitanowi reprezentacji Turcji podstawiono pod usta nie mikrofon, ale... szczotkę.
Mecz Islandii z Turcją odbędzie się we wtorek. Początek gry o 20:45.