Bundesliga nie dokończy sezonu? Premier Bawarii przestrzega środowisko piłkarskie przed "czerwoną kartką"

Markus Soeder, premier Bawarii, dał do zrozumienia, że sezon Bundesligi może nie zostać dokończony. Stanie się tak w przypadku notorycznego łamania reguł sanitarnych.
Do tej pory w Niemczech odnotowano dwa tego typu incydenty. Najpierw Salomon Kalou opublikował w internecie film, na którym można było zobaczyć, w jaki sposób obostrzenia są łamane w szatni Herthy. Później "bohaterem" mediów stał się Heiko Herrlich. Trener Augsburga złamał zasady izolacji, bo - jak tłumaczył - musiał iść do sklepu po pastę do zębów i krem do rąk.
Soeder jest zwolennikiem wznowienia rozgrywek Bundesligi, ale jednocześnie apeluje do środowiska piłkarskiego o większą odpowiedzialność.
- Eksperci ds. zdrowia przedstawili swoje sugestie, a liga z wielkim wysiłkiem opracowała koncepcję powrotu do gry. Skoro tak, to trzeba przestrzegać ustalonych zasad. Jeśli tak nie będzie, to futbol może otrzymać czerwoną kartkę - nie ukrywa Soeder.
- Powrót Bundesligi nie może być akceptowany jedynie przed kibiców piłkarskich, lecz przez ogół społeczeństwa. Z tego powodu wszystkie naruszenia zasad są dwa razy gorsze - dodał polityk.
Wznowienie rozgrywek piłkarskich budzi sprzeczne emocje w Niemczech. Z badań opinii publicznych wynika, że nieco ponad połowa ankietowanych jest przeciwko ponownej grze w piłkę.