Bułka odejdzie z Chelsea? Golkiper dostał ofertę, ale wciąż się waha

Marcin Bułka, bramkarz Chelsea Londyn, w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" opowiedział o swojej sytuacji w ekipie "The Blues".
Polski bramkarz, który z klubem na umowę ważną do końca sezonu, nie ukrywa, że w najbliższym czasie może zmienić barwy klubowe. - Dostałem ofertę przedłużenia umowy, Chelsea chce mnie zatrzymać na dłużej, ale nie podjąłem jeszcze decyzji. Niedługo dojdzie do rozmów. Okno zimowe rozpoczyna się lada chwila, więc to kwestia czasu, kiedy będziemy decydować - przyznał.
Golkiper w przypadku transferu wyklucza powrót do polskiej ligi. - Chcę grać za granicą - zapewnił.
Bułka póki co nie ma szans na grę w pierwszej drużynie Chelsea, ale nie czuje, że Kepa Arrizabalaga jest wyraźnie lepszy od niego. - Gorszy się nie czuję, bo po prostu nie mogę. Wiadomo, że nieźle się spisuje, nie można mu nic zarzucić. To bardzo dobry bramkarz, ma 24 lata, więc jeszcze dużo przed nim - dodał.
Polak przytoczył też historię, gdy spotkał się z Robertem Lewandowskim podczas tournee w Azji. - Graliśmy z Bayernem, siedziałem na ławce. Przed meczem podszedłem do Roberta i powiedziałem „powodzenia” po polsku, a on się zdziwił, że w Chelsea jest jego rodak - zakończył.