Buffon uratował przed zwolnieniem tysiąc osób

Słynny włoski bramkarz, Gianluigi Buffon, nie okazał się mistrzem interesów. Ale mistrzem solidarności - i owszem. Tak przynajmniej twierdzi gazeta "La Stampa".
Dziennikarze jednej z najbardziej opiniotwórczych włoskich gazeta podają, że w 2009 roku piłkarz kupił 2 procent udział w firmie branży tekstylnej. Niedługo jednak owa firma, "Zucchi", wpadła w poważne kłopoty - zyski spadały, a światełka w tunelu nie było widać.
Wówczas Buffon podjął niecodzienną decyzję - nie zlikwidował swojego niewielkiego udziału, a przeciwnie: zainwestował 20 milionów euro po to, by 1000 pracowników firmy nie straciło pracy. Jego udziały się zwiększały i w pewnym momencie dysponował prawie 60-procentowym ich pakietem.
Dziś zawodnik Juventusu posiada wciąż 15% udziałów. Reszta trafiła do francuskiej spółki, która zdecydowała się zainwestować w "Zucchi", a włoski bramkarz, choć nie może pochwalić się żyłką do interesów, może gratulować sobie zapobiegnięcia zbankrutowaniu firmy i masowym zwolnieniom pracowników.