Brutalnie szczery Zbigniew Boniek po meczu z Estonią. Nie gryzł się w język. "Tak ich oceniam"
Zbigniew Boniek na kanale Meczyki.pl na YouTube skomentował wygrany przez reprezentację Polski mecz z Estonią (5:1). Były prezes PZPN w mocnych słowach ocenił m.in. poziom rywala biało-czerwonych.
Reprezentacja Polski nie miała większych problemów w półfinale baraży do EURO 2024. Podopieczni Michała Probierza wysoko pokonali Estonię (5:1).
Spotkanie na kanale Meczyki.pl na YouTube ocenił były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek.
- Wygraliśmy z drużyną, którą oceniam na poziomie San Marino i Gibraltaru. Estonia nie potrafi grać w piłkę - stwierdził bez ogródek.
Boniek jest natomiast dobrej myśli przed nadchodzącym meczem z Walią.
- Oglądałem mecz Walii z Finlandią. Gole strzelali Walijczycy, ale w piłkę lepiej grali Finowie. To pozwala nam z pewnym optymizmem spojrzeć na ten wtorkowy mecz - stwierdził były sternik PZPN.
Cały mecz na murawie spędził Robert Lewandowski, który zaprezentował się jednak dość przeciętnie. Można było zastanawiać się, czy kapitan polskiej kadry przy korzystnym już wyniku nie powinien być oszczędzany na mecz z Walią. Z takim stwierdzeniem nie zgadza się Boniek.
- A dlaczego miał schodzić? Zawodnik pokroju Lewandowskiego, kiedy gra w czwartek, a potem we wtorek, nie ma żadnych problemów, by się zregenerować. Mówienie, że zawodników trzeba oszczędzać i nie dać im grać to jest staropolskie powiedzenie i nie ma nic wspólnego z prawdą - uważa 68-latek.