Brutalna szczerość piłkarza PSG. "Byliśmy w g***ie. Nawet wodę trudno było przełknąć"
Choć Paris Saint-Germain odzyskało w tym sezonie mistrzostwo Francji, to drużyna była mocno rozczarowana niepowodzeniem w Lidze Mistrzów. Dobitnie pokazują to słowa Marquinhosa, który wspominał dwumecz z Realem Madryt.
Triumf w Champions League jest od lat niespełnionym marzeniem paryżan. Najbliższej celu Francuzi byli w 2020 roku. Wówczas dopiero w finale musieli uznać wyższość Bayernu Monachium.
W obecnej edycji PSG nie przebrnęło przez 1/8 finału. Choć w pierwszym meczu z Realem Madryt podopieczni Mauricio Pochettino wygrali 1:0, to w rewanżu prawdziwy koncert dał Karim Benzema.
Ta porażka wciąż mocno boli zawodników Paris Saint-Germain. Dowodzą tego słowa Marquinhosa, który po zdobyciu mistrzostwa Francji wrócił w rozmowie z "Canal+" do wydarzeń sprzed kilku tygodni.
- To był trudny mecz do strawienia. Przepraszam za słowa, ale my, piłkarze, po takim spotkaniu jako pierwsi byliśmy w g***ie. Następnego dnia nawet wodę trudno było przełknąć - wypalił Marquinhos.
- Benzema był świetny. Wygrałem z nim pojedynek w pierwszym meczu, ale w rewanżu, gdy wrócił po kontuzji, to on był lepszy - ocenił.
- Być może w takim meczu powinienem bardziej skupić się na swoich działaniach. Czasami zbyt dużo chcesz myśleć o drużynie, o wszystkim wokół ciebie - zakończył.