Bruno Fernandes uratował Manchester United! Gol w samej końcówce zbawił ekipę Ten Haga [WIDEO]
![Bruno Fernandes uratował Manchester United! Gol w samej końcówce zbawił ekipę Ten Haga [WIDEO] Bruno Fernandes uratował Manchester United! Gol w samej końcówce zbawił ekipę Ten Haga [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/469/6546550dbf3ae.jpeg)
Manchester United ostatecznie pokonał Fulham 1:0 (0:0) w spotkaniu wyjazdowym. Gospodarze bronili się bardzo dobrze przez większość spotkania, ale w samej końcówce popełnili kuriozalną serię błędów.
Na początku sobotniego starcia powiało grozą. Harry Maguire boleśnie zderzył się z jednym z rywali i potrzebował pomocy medycznej. Wydawało się wówczas, że reprezentant Anglii będzie potrzebował błyskawicznej zmiany. Zajście obejrzycie TUTAJ.
Ostatecznie jednak doświadczony obrońca pozostał na boisku, chociaż doznał urazu głowy. Mecz kontynuował też Rodrigo Muniz, którego bark trafił w głowę stopera Manchesteru United.
Niedługo później, bo już w 8. minucie, Maguire miał swój udział w groźnej sytuacji w polu karnym Fulham. Defensor był blisko przecięcia długiego podania i zaabsorbował uwagę obrońcy. Ostatecznie piłka trafiła pod nogi Scotta McTominaya, który umieścił futbolówkę w siatce. Gol nie został jednak uznany ze względu na wspomnianego Maguire'a, gdyż ten łamał linię spalonego.
W dalszej części pierwszej połowy goście mieli sporą przewagę nad londyńczykami, ale nie byli w stanie jej udokumentować. Brakowało groźnych strzałów, bo próbę ze strony Bruno Fernandesa bez żadnych problemów odbił Bernd Leno. Co więcej, w pewnym momencie zawodnicy Marco Silvy złapali wiatr w żagle - z dystansu uderzył Willian, ale Brazylijczyk nie trafił w światło bramki.
Po zmianie stron "Czerwone Diabły" starały się zaatakować nieco odważniej. Zawodziła jednak zdolność kreacji Christiana Eriksena, natomiast Antony nie angażował się w defensywę, co stwarzało okazję do kontrataków dla rywali. Wciąż niepokonany był też Leno, który spokojnie poradził sobie z dwoma strzałami Alejandro Garnacho.
W 61. minucie Manchester United mógł znaleźć się na kolanach, ale kapitalnie zareagował Andre Onana. Odbita piłka trafiła pod nogi Harry'ego Wilsona, który huknął w kierunku Kameruńczyka. Ten jednak popisał się refleksem i przeniósł futbolówkę nad poprzeczką.
Gdy wydawało się, że ostatecznie obie drużyny podzielą się punktami, do akcji wkroczyli obrońcy Fulham. Zawodnicy gospodarzy nieporadnie wybijali z własnego pola karnego. Ostatecznie futbolówka, krążąca między zawodnikami niczym piłeczka we flipperze, trafiła w końcu do Fernandesa. Reprezentant Portugalii przymierzył i precyzyjnym uderzeniem zdołał pokonać interweniującego Leno. To zaś rozstrzygnęło o losach spotkania.