Broniszewski: Ruch jest niewygodnym przeciwnikiem

Piłkarze krakowskiej Wisły od wtorku trenują przed niedzielnym wyjazdowym starciem z Ruchem. Szkoleniowcy "Białej Gwiazdy" podkreślają, że zespół z Chorzowa jest trudnym rywalem.


Dalsza część tekstu pod wideo
- Dodatkowe kilogramy po świętach? Nasi zawodnicy to profesjonaliści, co wielokrotnie potwierdzali, bo dbają o siebie naprawdę bardzo dobrze. Oprócz tego, że pewnie ciutkę sobie podjedli, to spędzili ten czas w gronie rodzinnym i to nas cieszy, bo wrócili do zajęć w pozytywnych nastrojach - mówił w rozmowie z oficjalną stroną krakowian asystent Dariusza Wdowczyka, Marcin Broniszewski.



Wiślacy ćwiczą praktycznie w komplecie, w środę dołączył do nich jeszcze ostatni z reprezentantów - Wilde-Donald Guerrier. - To dla nas kluczowe, że możemy normalnie pracować z całą drużyną. Większość chłopaków jest zdrowych. Ci, którzy mieli wcześniejsze urazy nadal je leczą, ale czas działa na ich korzyść i każdy dzień rehabilitacji czy treningu wprowadzającego zbliża ich do pełnego, aktywnego bycia w zespole - tłumaczy Broniszewski. Mowa tu o Krzysztofie Mączyńskim i Emmanuelu Sarkim.



- To już ten mikrocykl, w którym skupiamy się na najbliższym spotkaniu. Mamy świadomość, że chorzowianie są bardzo niewygodnym przeciwnikiem, ale nie zapominamy też o naszym potencjale i koncentrujemy się przede wszystkim na tym, co my dobrego możemy zrobić dla samych siebie - podsumowuje asystent trenera Wdowczyka.

Przeczytaj również