Brighton przegrało z Leicester. Gol w końcówce pogrążył "Mewy"
Brighton poniosło trzecią porażkę z rzędu w Premier League. Tym razem "Mewy" przegrały 1:2 z Leicester.
W składzie desygnowanym przez Grahama Pottera niestety nie znalazło się miejsce dla żadnego z Polaków. Michał Karbownik nie załapał się do meczowej osiemnastki, a Jakub Moder przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych.
Początek spotkania mógł napawać kibiców Brighton optymizmem. Już w 10. minucie Adam Lallana oddał precyzyjny strzał, który wylądował w siatce. Był to pierwszy gol Anglika w tym sezonie.
To trafienie rozjuszyło gości z Leicester. Tuż po przerwie do remisu doprowadził Kelechi Iheanacho. Napastnik wykorzystał dobre podanie od Youriego Tielemansa.
W 80. minucie Adam Lallana powinien skompletować dublet. Pomocnik tym razem jednak przegrał pojedynek jeden na jeden ze Schmeichelem.
Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. W 87. minucie Daniel Amartey odnalazł się w polu karnym i zapewnił "Lisom" komplet punktów.
Dzięki zwycięstwu 2:1 Leicester przesunęło się na drugie miejsce w lidze. Brighton jest szesnaste.