Brentford żąda astronomicznej kwoty za Toneya. Jasne stanowisko klubu, Arsenal i Chelsea walczą o napastnika
Arsenal oraz Chelsea chcą tego samego piłkarza - Ivana Toneya. Problemem dla londyńczyków jest jednak bezwzględna postawa Brentford, które tanio nie sprzeda swojego gwiazdora.
Chociaż Ivan Toney nie gra w piłkę w związku z zawieszeniem nałożonym za obstawianie zakładów bukmacherskich, to wciąż cieszy się dużym uznaniem w Anglii. Napastnik, na którego powrót trzeba będzie poczekać do połowy stycznia, widnieje na liście życzeń Arsenalu oraz Chelsea.
Jednocześnie jego Brentford nie zamierza zgadzać się na transfer w trakcie zimowego okienka. Swoje stanowisko w tej sprawie przedstawił Thomas Frank, czyli szkoleniowiec "The Bees".
- Zostaje z nami. To zawodnik Brentford. Nie rozumiem, dlaczego mielibyśmy go sprzedać i bardzo chciałbym go mieć na dłużej. Żeby nas przekonać, potrzebna jest niewiarygodna cena - stwierdził.
Przenosiny Toneya będą zatem możliwe dopiero po zakończeniu bieżącego sezonu. Trzeba przygotować się na iście gigantyczny wydatek, bowiem, jak przekazał Miguel Delaney, Brentford niezmiennie oczekuje 100 milionów funtów. To fatalne informacje przede wszystkim dla Chelsea.
O ile Arsenal ma zabezpieczoną sytuację finansową, o tyle "The Blues" muszą poszukać kilku źródeł dochodu. W Anglii spekuluje się, że ewentualne wydanie 100 milionów funtów przez Chelsea będzie związane z koniecznością sprzedaży innych zawodników za przynajmniej 160 milionów.
Do tej pory 27-latek wystąpił w 68 meczach na poziomie Premier League i strzelił 32 gole. Jego umowa obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku.