Brazylijski klub wyśmiał sprowadzenie Neymara! Nieźle mu dogadał
Coraz częściej spekuluje się na temat powrotu Neymara do ojczyzny. Okazuje się jednak, że nie będzie to takie proste.
Obecna umowa Neymara z Al-Ahli obowiązuje tylko do 30 czerwca 2025 roku. Niewiele wskazuje na to, aby miała zostać przedłużona. Brazylijczyk regularnie pauzuje ze względu na kontuzje.
W poprzednim sezonie doświadczony piłkarz zmagał się z zerwaniem więzadła krzyżowego. Teraz zaś jest niedysponowany, ponieważ doznał urazu uda. Do gry powinien wrócić w połowie grudnia.
Problemy zdrowotne Neymara są problemem nie tylko dla saudyjskiego klubu, ale też potencjalnych nowych pracodawców 32-latka. Dość powiedzieć, że zawodnika łączono z transferem do Palmeiras, ale taka możliwość została wyśmiana przez władze brazylijskiej drużyny.
- Neymar do nas nie dołączy, nie jesteśmy szpitalem. Chcę kogoś, kto jest gotowy do gry - stwierdziła Leila Mejdalani Pereira.
- Potrzebujemy kogoś, kto będzie w stanie zagrać jutro, jeśli zażyczy sobie tego trener. Nie zaakceptuję podpisania kontraktu z kimś, kto nie może występować - uzupełniła prezydentka Palmeiras.
W tej sytuacji coraz bardziej prawdopodobna wydaje się opcja z powrotem do Santosu. Klub ten może przejąć ojciec Neymara, wobec czego transfer syna nie powinien stanowić żadnego problemu. O szczegółach pisaliśmy TUTAJ.