Brazylijczycy urabiają Ancelottiego. Doszło do zakulisowych rozmów

Brazylijczycy urabiają Ancelottiego. Doszło do zakulisowych rozmów
SOPA Images / pressfocus
Brazylijczycy chcą zatrudnić Carlo Ancelottiego w roli nowego selekcjonera swojej reprezentacji. Wysłannicy tamtejszego związku pracują nad tym w Madrycie.
Reprezentacja Brazylii obecnie nie ma selekcjonera. Z powodu słabych wyników w eliminacjach do mistrzostw świata pracę stracił Dorival Junior.
Dalsza część tekstu pod wideo
Brazylijczycy chcieliby, żeby jego następcą został Carlo Ancelotti. O zatrudnieniu Włocha marzą przynajmniej od kilkunastu miesięcy. Podchody pod niego robili już wtedy, gdy decydowali się powierzyć kadrę zwolnionemu niedawno szkoleniowcowi.
Sytuacja Ancelottiego w Realu jest niepewna. Co prawda jego kontrakt obowiązuje do połowy 2026 roku, ale jest coraz więcej sygnałów, że może stracić pracę po zakończeniu tego sezonu. Uratować może go tylko zdobycie trofeów: Pucharu Króla i mistrzostwa Hiszpanii.
Brazylijczycy w napięciu oczekują na sobotni finał pierwszych rozgrywek. Jeśli Real przegra z Barceloną, zwolnienie Ancelottiego stanie się - nomen omen - bardziej realne. A jeśli tak, to 65-latek może być bardziej chętny do podjęcia pracy z pięciokrotnymi mistrzami świata.
Na razie Brazylijczycy próbują urobić Ancelottiego. W Madrycie jest trzech wysłanników tamtejszej federacji. Prowadzą rozmowy z najbliższym otoczeniem trenera Realu. Spotkali się m.in. z jego synem i asystentem Davide.
- Ani CBF (Brazylijski Związek Piłkarski), ani Ancelotti nie podejmą żadnych działań, dopóki przyszłość Włocha w Realu nie zostanie rozstrzygnięta - podkreśla ESPN.
Kto jeśli nie Ancelotti? Na liście brazylijskiej federacji jest też Jorge Jesus. Portugalczyk, który obecnie prowadzi Al-Hilal, w przeszłości był trenerem Flamengo.
Redakcja meczyki.pl
Marcin KarbowskiWczoraj · 20:19
Źródło: ESPN

Przeczytaj również