Brat piłkarza Legii Warszawa zaatakował Czesława Michniewicza. "Zawodnicy mówią, że trener to debil"
Nazarij Rusyn w zeszłym tygodniu odmówił gry w rezerwach Legii Warszawa. Ukrainiec został ukarany przez stołeczny klub. Teraz w mediach społecznościowych głos zabrał jego brat, bez ogródek atakując Czesława Michniewicza.
Do tej pory Nazarij Rusyn rozegrał tylko jedno spotkanie w pierwszym zespole Legii Warszawa - w Pucharze Polski z Piastem Gliwice. Na razie napastnik nie potrafi przekonać do siebie sztabu szkoleniowego.
Wręcz przeciwnie - robi wszystko, aby w Warszawie spalić za sobą wszystkie mosty. Ostatnio odmówił gry w rezerwach, bo rzekomo lekarz zabronił mu występu na sztucznej murawie. W Legionowie, gdzie występowała druga drużyna Legii, płyta jest jednak naturalna.
Ostatecznie Ukraińca zesłano do rezerw na dwa tygodnie w ramach kary. Oliwy do ognia w mediach społecznościowych dolał w środę jego brat, otwarcie krytykując Czesława Michniewicza.
- W ogóle polityka Legii jest śmieszna. Starają się dwa lata o wypożyczenie/kupno zawodnika, którego trener nie chce. Wprost powiedział mu, że nie widzi go w składzie ani w drużynie - wypalił brat Rusyna.
- Pisano, że odmowa gry w rezerwach była potępiona przez zawodników z zespołu, a tak naprawdę to każdy piłkarz jest niezadowolony z tego szkoleniowca. Mówili mu, że są bo jego stronie i szkoda, bo trener to debil - dodał.
- Nazarij Rusyn zgodził się na przejście do Legii jedynie za moją namową. Obawiał się, czy to nie będzie za niski poziom, gdyż sam niedawno był najlepszym napastnikiem ligi ukraińskiej, która w rankingu UEFA jest na 12. miejscu, a Ekstraklasa na 30. Sama gra w Legii to obniżenie poziomu - zakończył brat piłkarza.