Bramkostrzelny Hiszpan jednak nie trafi do Legii Warszawa? "Ibiza nie chce negocjować"

Piotr Kamieniecki z TVP Sport informował niedawno, że Angel Rodado jest blisko gry w Legii Warszawa. Napastnik, który w tym sezonie bardzo dobrze spisuje się w barwach trzecioligowej Ibizy, miał pojawić się w Polsce jeszcze w tym tygodniu. Teraz te informacje zdementował jednak "Super Express". Agent piłkarza nie zaprzeczył co prawda negocjacjom z polskim klubem, lecz przyznał, że obecnie Rodado skupia się na walce o awans na zaplecze La Liga i transfer rozważy dopiero, gdy to się nie uda.

- Obecnie Ibiza nie chce negocjować obniżenia jego klauzuli odejścia. Choć wiadomo, że dopóki rynki transferowe są otwarte, to nigdy nie ma pewności co się może wydarzyć, bo wciąż wiele klubów z różnych krajów jest zainteresowanych. Ale w tym momencie jesteśmy skupieni na tym, aby Ibiza awansowała do Segunda Division. Jeśli to się nie powiedzie, latem będą rozpatrywane oferty za tego zawodnika - powiedział Miguel Riera, reprezentujący interesy Rodado.

Dopóki Ibiza gra w trzeciej lidze, klauzula odstępnego w kontrakcie napastnika wynosi dwa miliony euro. Jeśli Legia zapłaciłaby tę kwotę i uzgodniła warunki umowy z piłkarzem, jego obecny klub musiałby zgodzić się na transfer. W przypadku awansu do wyższej ligi za transfer trzeba już jednak zapłacić sześc milionów euro. Na to Legii zdecydowanie nie stać.

Prezes klubu z wyspy, Amadeo Salvo, wyklucza możliwość transferu Rodado już w tym okienku. W samej Warszawie liczą natomiast podobno na sprowadzenie bardziej doświadczonego zawodnika.

- W temacie Legii nic się nie dzieje. Rodado nie opuści Ibizy tej zimy. A czy Legia kontaktowała się z nami w jego sprawie? Nie, nigdy. Nie było żadnych kontaktów - stwierdził prezes hiszpańskiego klubu.