Bramkarz Wisły Płock: Korona to bardzo niewygodny przeciwnik, który może napsuć krwi każdej drużynie
W 26. kolejce Lotto Ekstraklasy Wisła Płock pokonała w Niecieczy Bruk-Bet Termalikę. Po dziewięciu minutach to gospodarze cieszyli się z prowadzenia, jednak Nafciarze zdołali odmienić losy spotkania - w 53. minucie piękną bramką popisał się Semir Stilić, a gola na wagę trzech punktów zdobył w 83. minucie Giorgi Merebashvili.
Dobry występ ma za sobą bramkarz Wisły Thomas Dähne, który kilkukrotnie uchronił nasz zespół przed stratą gola. - Mecz rozpoczął się dla nas dosyć nieszczęśliwie, ale pokazaliśmy charakter i w drugiej połowie udało się nam przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę. Po ostatnich spotkaniach potrzebowaliśmy zwycięstwa i cennych trzech punktów. Udało się. - powiedział nam po zakończeniu spotkania były zawodnik HJK Helsinki.
Płocczanie dzięki wygranej w Niecieczy, przynajmniej do poniedziałkowego popołudnia, uplasowali się na szóstym miejscu w ligowej tabeli. O godzinie 18:00 Jagiellonia Białystok na zakończenie kolejki zmierzy się z Wisłą Kraków, która w przypadku zwycięstwa może "zepchnąć" naszą drużynę na siódmą lokatę. - Każdy z nas jest bardzo szczęśliwy, że udało się wygrać z Termaliką. Tym bardziej, że nie był to łatwy mecz - warunki pogodowe były dalekie od optymalnych, do tego przyszło nam grać na twardej, zmrożonej murawie. Pomimo niekorzystnego rezultatu nie poddaliśmy się, podjęliśmy walkę i wyszliśmy z niej z tarczą. Pokazaliśmy wielki charakter.Jestem też zadowolony ze swojego występu. Krok po kroku jest coraz lepiej, z meczu na mecz się rozkręcam.- dodał niemiecki bramkarz.
Już w najbliższą sobotę 10 marca o godzinie 20:30 Nafciarze powalczą o punkty z Koroną Kielce. Co na temat nadchodzącego starcia z drużyną Gino Lettieriego uważa płocki golkiper? - Czeka nas kolejne, ciężkie spotkanie. Korona to bardzo niewygodny przeciwnik, który może napsuć krwi każdej drużynie. Zrobimy jednak wszystko co w naszej mocy, by zainkasować komplet punktów. Jestem dobrej myśli - dodał na zakończenie Thomas.