Bramkarz Śląska bohaterem. Obronił rzut karny i zapewnił remis w meczu z Widzewem [WIDEO]

Ivan Djurdjević po ostatniej porażce z Koroną Kielce nie ukrywał zawodu postawą swoich podopiecznych. W meczu z innymi beniaminkiem, Widzewem, prowadzony przez niego zespół także nie zachwycił.

W 13. minucie niezłą okazję miał co prawda Erik Exposito, lecz uderzył niecelnie. Z biegiem czasu to Widzew zaczął natomiast przejmować kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami.

Na początku trzeciego kwadransa gry niewiele brakowało, aby prowadzenie Śląskowi dał Patryk Janasik. Trafił on w spojenie słupka z poprzeczką. Niewykorzystana szansa omal szybko nie zemściła się na gospodarzach.

Po zagraniu ręką Garcii arbiter podyktował bowiem rzut karny dla Widzewa. Do piłki podszedł Bartłomiej Pawłowski, były zawodnik Śląska. Nie zdołał jednak pokonać Michała Szromnika, który wyczuł jego intencje i popisał się dobrą interwencją.

Na początku drugiej połowy Widzew znów był bliski wyjścia na prowadzenie. Tym razem precyzji brakło Sanchezowi, który po dośrodkowaniu Nunesa główkował tuż nad bramką. W odpowiedzi uderzał Schwarz, lecz jego strzał obronił Ravas.

Obaj trenerzy dokonali kilku zmian, ale ostatecznie kibice we Wrocławiu nie doczekali się goli. Dobrej szansy nie wykorzystał choćby Yeboah. Finalnie spotkanie zakończyło się więc podziałem punktów po bezbramkowym remisie.