Bramkarz obronił cztery rzuty karne w jednym meczu! Niebywałe sceny podczas PNA [WIDEO]
Reprezentacja Republiki Południowej Afryki pokonała Wyspy Zielonego Przylądka 2:1 po serii rzutów karnych. Golkiper półfinalistów Pucharu Narodów Afryki odbił aż cztery "jedenastki".
Wyspy Zielonego Przylądka były stroną przeważającą w spotkaniu z RPA. Różnicę było widać przede wszystkim w drugiej połowie, gdy zespół z południa Afryki został zepchnięty do defensywny.
Niemniej w podstawowym czasie gry nie padła żadna bramka. Sytuacja powtórzyła się w dogrywce, chociaż wtedy Wyspy Zielonego Przylądka mogły zostać zaskoczone przez uderzenie Evidence'a Makgopy. Ostatecznie o losach ćwierćfinału PNA musiały rozstrzygnąć rzut karne.
Jako pierwszy do piłki podszedł Bebe, były zawodnik Manchesteru United. Zamiary reprezentanta Cape Verde wyczuł jednak Ronwen Williams, który znakomicie odbił strzał.
32-latek niedługo później powtórzył swój wyczyn i to dwukrotnie, gdyż najpierw zatrzymał Willy'ego Semedo, a następnie Larosa Duarte. Pokonał go dopiero Bryan Teixiera, ale RPA prowadziło wówczas po trafieniu Teboho Mokoeny. Kolejną "jedenastkę" wykorzystał zaś Mothobi Mvala.
Do, jak się okazało, decydującego rzutu karnego podszedł natomiast Patrick Andrade. W pojedynku z 30-latkiem górą znowu był Williams. Zawodnik Mamelodi sparował aż cztery próby rywali, co zapewniło awans jego reprezentacji.
W półfinale RPA zmierzy się z Nigerią. O tytuł walczy jeszcze Wybrzeże Kości Słoniowej i DR Konga.