Braki kadrowe w reprezentacji Polski? "Idealne byłoby wyciągnąć kilka milionów euro i zasypiać te dziury"

Przed mistrzostwami Europy nasza kadra zmaga się z niemałymi problemami kadrowymi. Uraz wyeliminował z udziału w turnieju takich zawodników jak: Arkadiusz Milik, Krzysztof Piątek, Krystian Bielik, Arkadiusz Reca czy Jacek Góralski. Do tego dochodzi kłopot z balansem na części pozycji, gdzie choćby w ataku czy na bramce mamy piłkarzy z najwyższej europejskiej półki, a o brakach możemy mówić w środku defensywy.

O tym, że ubytki na niektórych pozycjach są nie do przeskoczenia, wspomniał prezes PZPN, Zbigniew Boniek.

- Selekcjoner nie może sobie kupić zawodnika. Musi korzystać z ludzi z polskim paszportem. Mówi się, że to jedna z najzdolniejszych grup od lat, dlatego nie ma co płakać, ale jasne, że mamy deficyty na jakiś pozycjach - przyznał sternik polskiej piłki.

Boniek zdradził, jaka byłaby najlepsza recepta na sukces, czyli uzupełnienie powstałych braków. Utopijna i nierealna, ale, przyznacie, bardzo kusząca.

- Idealnie byłoby wyciągnąć kilka milionów euro i zasypać te dziury - powiedział były znakomity piłkarz. - Ale tak to nie funkcjonuje. Dlatego cieszę się, że piłkarze są na tyle inteligentni, że uciekają od pytań, czy mogą grać w kadrze tak samo jak w klubie. Nie da się. To mrzonka. Każdy z nich funkcjonuje w innym środowisku - dodał.

Co Zbigniew Boniek sądzi o zwolnieniu Jerzego Brzęczka? Dlaczego jego zdaniem kadra w pewnym momencie stała się jednym, wielkim memem? Jak ocenia Paulo Sousę? Kto według niego pompuje reprezentacyjny balon? Czemu 30 lat temu nikt nie zaprosiłby żon i dzieci piłkarzy na zgrupowanie? Cały wywiad w dobrym składzie z prezesem PZPN znajdziecie TUTAJ.

Reprezentacja Polski na Euro zmierzy się w grupie ze Słowacją, Hiszpanią oraz Szwecją. Pierwszy mecz, przeciwko południowym sąsiadom, rozegra w poniedziałek 14 czerwca o 18:00. EURO rozpoczyna się dziś o 21:00 starciem Włoch i Turcji.