Bournemouth wściekłe na Artura Boruca. Polski bramkarz mocno podpadł trenerowi wyjazdem do Glasgow

Artur Boruc w czwartkowy wieczór pojawił się na trybunie gości na stadionie Glasgow Rangers, aby wspierać Legię Warszawa w meczu kwalifikacji Ligi Europy. Tym zachowaniem Polak mocno rozzłościł władze i trenera AFC Bournemouth.
Okazało się, że Artur Boruc nie otrzymał pozwolenia na wyjazd do Szkocji. Dla Artura Boruca, byłego "Legionisty" i piłkarza Celtiku Glasgow, mecz ten miał bardzo duże znaczenie.
- Boruc nie miał pozwolenia na wyjazd i Eddie Howe nie jest zbyt zadowolony z powodu jego zachowania - wyjawił Jim White, dziennikarz Sky Sports na antenie talkSPORT
- W jutrzejszym meczu z Leicester Boruc miał zasiąść na ławce, ale tak się nie stanie. Wpadł do bardzo głębokiej wody i z pewnością będzie musiał się sporo tłumaczyć - dodał.
To, że Eddie Howe rozzłościł się na Artura Boruca potwierdziło również BBC. Trener "Wisienek" na pewno przeprowadzi z Polakiem poważną dyscyplinarną rozmowę.