Borussia wyciągnęła rękę do Bayernu! Lider Bundesligi traci punkty, wielka kontrowersja w polu karnym [WIDEO]
Borussia Dortmund rozczarowała w kluczowym momencie sezonu. Drużyna Edina Terzicia tylko zremisowała z Bochum 1:1 i w niedzielę może stracić fotel lidera Bundesligi.
Spotkanie rozpoczęło się sensacyjnie. Z prawego skrzydła w pole karne wpadł Asano, ale jego dośrodkowanie wybili obrońcy. Do piłki przed szesnastką dopadł Losilla i wpakował ją w okienko bramki Kobela.
Borussia odpowiedziała natychmiast. Po szybkim ataku Malen dośrodkował w pole karne, Haller przedłużył jego zagranie, a z bliska piłkę do siatki wpakował Adeyemi.
Goście mieli przewagę, ale nie potrafili jej wykorzystać. Dobre okazje zmarnowali Bellingham, Adeyemi czy Malen.
Wielkie kontrowersje wywołała sytuacja z 65. minucie, gdy w polu karnym Bochum upadł Adeyemi. Sędziowie nie dopatrzyli się jednak faulu zawodnika Bochum.
Zespół z Dortmundu w drugiej połowie był przy piłce przez blisko 70 procent czasu, ale nie potrafiła strzelić gola. Dobre sytuacje mieli Moukoko czy Bellingham, ale obu świetnie zatrzymał Riemann.
W doliczonym czasie gry zagotowało się w polu karnym Bochum. Do bramki trafił nawet Hummels, ale jego gol nie został uznany z powodu spalonego.

Borussia może po tej kolejce stracić pierwsze miejsce w tabeli Bundesligi. Nad Bayernem ma tylko dwa punkty przewagi. Monachijczycy w niedzielę zagrają u siebie z Herthą.