Borussia Dortmund zdemolowała VfL Wolfsburg! Sześć goli i pokaz siły kandydatów do tytułu [WIDEO]

Po wpadce w starciu z Bochum Borussia Dortmund nie miała już miejsca na błąd. Na mecz z Wolfsburgiem gospodarze wyszli mocno zmotywowani i już od pierwszych minut mieli optyczną przewagę. Pierwszy gol padł w 14. minucie spotkania. Piłkę głową do siatki gości skierował Karim Adeyemi. W 20. minucie goście powinni doprowadzić do wyrównania. W sytuacji sam na sam nie popisał się jednak Patrick Wimmer, który uderzył wprost w bramkarza. Niecelnie dobijał Jakub Kamiński.

Chwilę później kapitalny kontratak wyprowadziła drużyna BVB. Będąc w liczebnej przewadze gospodarze nie potrafili jednak zdobyć drugiej bramki. Źle zagrywał Donyell Malen, a cała akcja nie zakończyła się powodzeniem.

Borussia w swoich szeregach miała jednak piłkarza, który tego wieczoru był o wiele bardziej precyzyjny. Adeyemi świetnie dograł piłkę po ziemi w pole karne. Na 2:0 po niespełna pół godziny gry podwyższył Sebastian Haller. Minęło zaledwie dziewięć minut i gospodarze zdobyli kolejną bramkę. Tym razem strzelcem okazał się Malen.

Po przerwie popisy ofensywne gospodarzy nie słabły. Po koronkowej akcji uderzał sprzed pola karnego Niklas Suele. Niecelnie. W 54. minucie Jude Bellingham strzelił bramkę na 4:0. Anglik mocno uderzył z dystansu. Jego strzał sparował Koen Casteels, ale futbolówka niefortunnie odbiła się i ostatecznie wpadła do siatki.

Bellingham po dwóch minutach ponownie chciał zaskoczyć belgijskiego bramkarza. Tym razem jednak jego strzał z dużej odległości poleciał nad bramką. Nie minęła godzina a gospodarze prowadzili już 5:0. W roli głównej ponownie Adeyemi, który skutecznie naciskał defensora gości. Po błędzie rywala piłkę tuż przy polu karnym Wolfsburga odebrali gracze Borussi. Haller odegrał do Adeyemiego, a ten bez większych problemów pokonał Casteelsa.

Młody napastnik mógł strzelić trzeciego gola. Tym razem z rzutu karnego, którego sędzia przyznał gospodarzom po faulu Kiliana Fischera. Adeyemi jednak nie zdołał zamienić strzału z „jedenastki” na gola. Mimo zmarnowanej sytuacji gospodarze nie tracili pewności siebie i pewnie kontrolowali przebieg spotkania. Wolfsburg był bezradny.

Kibice z Dortmundu raz jeszcze mogli ucieszyć się w 87. minucie. Swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Bellingham. Borussia Dortmund w kapitalnym stylu ograła Wolfsburg i nadal liczy się w grze o tytuł mistrzowski, choć do tego będzie potrzebne potknięcie Bayernu Monachium.