Borussia Dortmund znowu wygrywa! Wicemistrzowie Niemiec kontynuują świetną passę [WIDEO]

Rok 2023 jest jak na razie znakomity dla Borussii Dortmund. Wicemistrzowie Niemiec wygrali wszystkie pięć spotkań po powrocie do gry. W meczu z Werderem Brema chcieli kontynuować tę świetną passę.

Pierwszą szansę do zdobycia bramki mieli gracze Edina Terzicia. Julian Brandt zagrał do Raphaela Guerreiro, a ten zdecydował się na natychmiastowe uderzenie. Jiri Pavlenka zdołał obronić strzał, jednak nie obyło się bez problemów.

W 12. minucie Julian Ryerson wszedł odważnie z piłką między piłkarzy Werderu i oddał groźny strzał zza pola karnego. Futbolówka minęła nieznacznie słupek bramki gospodarzy.

W 23. minucie piłka trafiła do ustawionego przed polem karnym Mitchella Weisera, a ten potężną bombą próbował pokonać Gregora Kobela. Szwajcar popisał się jednak fantastyczną interwencją, parując piłkę na rzut rożny.

Kilka chwil później Niclas Fuellkrug miał dogodną szansę do strzelenia gola. Reprezentant Niemiec trafił jednak źle w piłkę i ta przeleciała obok słupka bramki gości. Borussia odpowiedziała błyskawicznym atakiem, który kończył Emre Can. Strzał 29-latka obronił jednak Pavlenka. Była to ostatnia sytuacja w tej części gry i do przerwy na tablicy wyników widniał wynik bezbramkowy.

Początek drugiej połowy należał do BVB. W 46. minucie Jude Bellingham świetnie zagrał do Marco Reusa, ten wygrał pozycję z Niklasem Starkiem, oddając błyskawiczny strzał. Na posterunku był jednak Pavlenka, który popisał się kapitalną interwencją. Chwilę później Czech ponownie uchronił swój zespół przed utratą gola, zatrzymując w kapitalnym stylu strzał Bellinghama.

W 67. minucie Borussia dopięła swego! Piłka trafiłą do Jamie'ego Bynoe-Gittens, a ten mocnym uderzeniem pokonał Pavlenkę, dając swojej drużynie prowadzenie. Świetnym zmysłem trenerskim popisał się Edin Terzić, który wpuścił Anglika na murawę kilkadziesiąt sekund wcześniej.

W 77. minucie Julian Brandt znalazł się w sytuacji sam na sam z Pavlenką, minął Czecha, jednak obrońcy Werderu zdołali wrócić i wybić piłkę na rzut rożny.

Na pięć minut przed upływem regulaminowego czasu gry dortmundczycy za sprawą Juliana Brandta postawili kropkę nad "i". Niemiec otrzymał świetną piłkę od Guerreiro i sprytnym strzałem w długi róg nie dał żadnych szans golkiperowi gospodarzy. Borussia prowadziła 2:0!

Dortmund ostatecznie utrzymał prowadzenie i zanotował szóste zwycięstwo z rzędu, biorąc pod uwagę ligę i Puchar Niemiec. Do liderującego Bayernu ekipa Edina Terzicia traci trzy punkty.