Borussia Dortmund przełamała się z kluczowym meczu. Wejście smoka Moukoko dało bezcenną wygraną [WIDEO]

Przed zeszłotygodniowym Der Klassikerem Borussia była liderem Bundesligi. W Monachium ekipa z Dortmundu przegrała jednak 2:4, a na dodatek kilka dni temu odpadła z rywalizacji o Puchar Niemiec, ulegając w ćwierćfinale RB Lipsk.

W tę sobotę na Signal Iduna Park zawitała kolejna drużyna z ligowej czołówki, Union Berlin. Pierwsza część spotkania była bardzo dobra w wykonaniu gospodarzy, którzy prezentowali się znacznie lepiej niż w środę w Lipsku.

Przed przerwą to podopieczni Edina Terzicia byli stroną przeważającą. W 16. minucie rzut karny próbował wymusić Karim Adeyemi. Sędzia nie dał się na to nabrać i ukarał zawodnika gospodarzy żółtą kartką.

Niespełna kwadrans później ekipa z Dortmundu dopięła swego i wyszła na prowadzenie. Z lewej strony w pole karne dośrodkował Raphael Guerreiro, przed bramką znalazł się Donyell Malen, pokonując bramkarza Unionu.

O ile w pierwszej połowie berlińczycy byli jedynie tłem dla rywali, to po przerwie prezentowali się już znacznie lepiej. Pierwszy celny strzał gości od razu dał im gola - świetną dwójkową akcję przeprowadzili Becker oraz Behrens.

Edin Terzić zdecydował się na kilka zmian, wprowadzając na boisko między innymi Youssoufę Moukoko. To właśnie młody napastnik został bohaterem BVB, zdobywając bramkę na wagę trzech punktów.

Snajper wykorzystał fatalny błąd Seguina, który zagrał przed własną bramkę - Moukoko przejął piłkę, minął bramkarza i trafił do siatki. Borussia wygrała dzięki temu 2:1, utrzymując dystans do liderującego Bayernu.