Borussia Dortmund na kolanach! Czołówka odjechała na amen [WIDEO]
Mainz po raz kolejny pokrzyżowało szyki Borussii Dortmund. "Die Nullfuenfer" przejechali się po zespole tegorocznego finalisty Ligi Mistrzów.
Mainz zalazło za skórę Borussii Dortmund w ostatniej kolejce ubiegłego sezonu, wywożąc remis 2:2 z Signal Iduna Park. Wobec zwycięstwa Bayernu z FC Koeln to "Die Roten" zostali mistrzami Niemiec.
Teraz BVB liczyła na rewanż. To rywale nacierali jednak na bramkę podopiecznych Edina Terzicia już od pierwszych minut. Po faulu na Brajanie Grudzie Nadiem Amiri trafił z rzutu wolnego w poprzeczkę!
Ostatecznie Mainz otworzyło wynik spotkania w 12. minucie. Silvan Widmer wyłożył piłkę stojącemu naprzeciw bramki Leandro Barreiro, a ten zagwarantował swojej ekipie prowadzenie.
Kolejny cios nadszedł sześć minut później. Jae-sung Lee wbił piłkę do niemal pustej bramki po przerażająco niedokładnym zagraniu wznawiającego grę golkipera BVB, Alexandra Meyera.
Nie minęła chwila, a Koreańczyk mógł już cieszyć się z dubletu. Gruda dostrzegł Barreiro, który pobiegł wzdłuż linii końcowej i wyłożył piłkę koledze z drużyny. Ten prosto wykończył akcję.
Borussia Dortmund przeprowadziła pierwszy poważny atak w 27. minucie. Robin Zentner był zmuszony do interwencji po niezłej próbie Mateu Moreya. Niedługo później bliski szczęścia był znów Barreiro.
Druga część stała pod znakiem kolejnych szans Mainz na zdobycie bramki. Meyer obronił strzał Lee. Emocje mogło zapewnić trafienie Youssoufy Moukoko, ale w 53. minucie gracz BVB był na spalonym.
Tempo gry nadal spadało, zaś finaliści Ligi Mistrzów skoncentrowali się na ograniczaniu strat. W związku z tym więcej bramek nie padło zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie.
Z uwagi na wcześniejszy remis RB Lipsk z Werderem Brema piłkarze Edina Terzicia są pewni zakończenia sezonu poza czołową czwórką. W starciu z Darmstadt zagrają o honor.