Borussia Dortmund. Marco Reus nie może pogodzić się z porażką. "Dla Bayernu to by było odgwizdane"

Bayern Monachium pokonał Borussię Dortmund 4:2. Po ostatnim gwizdku Marco Reus negatywnie ocenił pracę arbitrów.
Przez większą część drugiej połowy "Der Klassikera" utrzymywał się remis 2:2. Prowadzenie Bawarczykom zapewnił dopiero w 88. minucie Leon Goretzka.
Powtórki sugerowały, że cała akcja bramkowa rozpoczęła się od faulu Leroya Sane. Niemiecki skrzydłowy bezpardonowo odebrał piłkę rywalowi, ale sędzia nie zdecydował się odgwizdać przewinienia.
- Tam był faul. Ewidentnie. Powiem szczerze, gdyby sytuacja była odwrotna, to sędziowie odgwizdaliby faul - przyznał rozgoryczony Marco Reus.
Gol w końcówce podciął skrzydła dortmundczykom. Kilkadziesiąt sekund po trafieniu Goretzki hat-tricka skompletował Robert Lewandowski, ustalając wynik spotkania.
- Jest jak jest. Teraz musimy o tym zapomnieć i iść dalej - dodał Reus.
Zwycięstwo pozwoliło Bayernowi wrócić na fotel lidera. Borussia Dortmund zajmuje obecnie szóste miejsce.