Borek przejechał się po reprezentancie Polski. "Pośpiewał, ale meczów nie grał"

Kilka miesięcy temu obrońca definitywnie rozstał się z Unionem Berlin. Przeniósł się do Holstein Kiel, gdzie miał występować regularnie. Grał jednak w kratkę.

Ostatnio Puchacza zabrakło w kadrze na ligowe spotkanie z Borussią Moenchengladbach. Jak donosił redaktor naczelny Meczyki.pl, Tomasz Włodarczyk, zimą Polak może znów zmienić klub.

Na Kanale Sportowym defensora mocno skrytykował natomiast Mateusz Borek. Dziennikarz uważa, że zgrupowania kadry mocno zaszkodziły zawodnikowi.

- Trener reprezentacji powoływał go na kadrę, on przyjeżdżał na 10 dni, pochodził z głośnikiem, pośpiewał, pochwalił kanał Łączy Nas Piłka za milion subów, ale meczów nie grał - powiedział Borek.

- Zamiast w tym czasie pracować w klubie, nadrabiać, zrozumieć taktykę. Tutaj jest pewnie duży deficyt, to rozumienie taktyki. Wracał bez gry praktycznie z każdego zgrupowania - stwierdził.

- To cały czas było tak: "Tu wejdę, tu mnie zmienią, tu zawalę, tu przegram". Umówmy się, nie było szału. To nawet nie był poziom wiodącego piłkarza w Holstein Kiel - zakończył.