Borek: Pod Brzęczkiem pali się grunt. Na tle Czechów wyglądaliśmy jak ubogi krewny

Mateusz Borek krytykuje Jerzego Brzęczka i reprezentację Polski za występ z Czechami. Jego zdaniem na tle osłabionego licznymi kontuzjami rywala wyglądaliśmy jak ubodzy krewni.
To smutna jesień piłkarskiej reprezentacji Polski. Za kadencji Brzęczka biało-czerwoni nie wygrali jeszcze meczu, ale selekcjoner wciąż doszukuje się pozytywów w grze swojej drużyny. Borka irytuje taka postawa.
- Gdy słyszę z ust kilku naszych piłkarzy i trenera, że dobrze zagraliśmy z Czechami, to zastanawiam się, czy to jakiś żart - pisze Borek w swoim felietonie w "Przeglądzie Sportowym". - Na tle Czechów wyglądaliśmy jak ubogi krewny, a przecież oni bronią się przed spadkiem z Dywizji B Ligi Narodów.
Zdaniem komentatora Polsatu w poczynaniach Jerzego Brzęczka brakuje logiki. Selekcjoner prowadził eksperymenty personalne i taktyczne w meczach z Portugalią i Włochami w Lidze Narodów, a w meczu towarzyskim z Czechami nie wykorzystał nawet dostępnej puli zmian.
- Pod Brzęczkiem zaczyna się palić grunt. Klimat jest nieciekawy, dlatego nawet w takim spotkaniu trzeba było grać na wynik. Jestem przekonany, że we wtorek z Portugalią znów w składzie pojawi się osiem-dziewięć tych samych nazwisk - przyznaje Borek.