Borek odradzał mu ten transfer. A jednak postanowił wrócić do Ekstraklasy

Borek odradzał mu ten transfer. A jednak postanowił wrócić do Ekstraklasy
Piotr Matusewicz / pressfocus
Rafał Gikiewicz odsłonił kulisy swojego powrotu do Ekstraklasy. Bramkarz Widzewa Łódź uważa, że transfer... sam sobie załatwił.
W lutym 2024 roku Rafał Gikiewicz sensacyjnie wrócił do Polski. Zawodnik pożegnał się z pogrążonym w problemach Ankaragucu i na zasadzie wolnego transferu trafił do Widzewa.
Dalsza część tekstu pod wideo
Teraz okazało się, że nie każdy był zwolennikiem takiego ruchu. Bramkarz ujawnił, że Mateusz Borek doradzał mu, aby tego nie robił. Ostatecznie, jak wiadomo, stało się inaczej.
- Mateusz Borek do mnie zadzwonił i mówi "nie rób tego błędu", bo chyba Adam Matysek kiedyś wrócił i fatalnie się to skończyło - rzucił w programie Liga+Extra.
- Napisałem do trenera Dowhania, Krzyształowicza z Pogoni i do trenera Woźniaka i wtedy Widzew potrzebował bramkarza i jakby sam sobie zrobiłem ten transfer. Tylko dlatego wróciłem, że to jest Widzew - dodał Gikiewicz.
Do tej pory "Giki" wystąpił w 43 meczach Widzewa i zachował dziesięć czystych kont. Kontrakt bramkarza obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk08 Apr · 21:57
Źródło: Liga+Extra

Przeczytaj również