Borek odpalił się ws. kadry. "Nie mogę już tego słuchać!"

Wielu kibiców i ekspertów spodziewało się stosunkowo łatwej przeprawy w meczu z Litwą. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna.

Polscy piłkarze nie kryli, że byli zaskoczeni sposobem gry rywali. Takie słowa można było usłyszeć z ust Jakuba Kamińskiego czy Sebastiana Szymańskiego.

Właśnie na to tak mocno zdenerwował się Mateusz Borek. Dziennikarz Kanału Sportowego nie rozumie słów kadrowiczów, bo Litwini zagrali dokładnie tak, jak przed meczem zapowiadał ich selekcjoner.

- Ja już nie mogę słuchać takich stwierdzeń. To znaczy, że piłkarze i trenerzy albo nie czytają wywiadów, albo nie mają doniesień - powiedział Borek.

- Od poniedziałku Edgaras Jankauskas trąbił codziennie: "Zmieniliśmy granie, przesuwamy grę wyżej, już nie bronimy tylko nisko" - dodał.

- Co ich zaskoczyło?! Dzisiaj się okazuje, że Litwa zaskoczyła naszych, tak jak zima często zaskakuje drogowców i potem są stłuczki - wypalił.