Borek ocenił szanse Roberta Lewandowskiego na pobicie rekordu Cristiano Ronaldo. "Pokazywał to już wiele razy"

Mateusz Borek w felietonie dla "Przeglądu Sportowego" rozpływa się nad grą Roberta Lewandowskiego w rewanżowym spotkaniu z Chelsea w 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Lewandowski w sobotni wieczór w Monachium rozegrał niemal perfekcyjny mecz. Polak był bohaterem rewanżowego starcia z Chelsea - zdobył dwie bramki oraz dwukrotnie podawał przy trafieniach partnerów z drużyny.
Snajper za swój występ zebrał zasłużone pochwały. Jak się okazuje, tak dobrej gry 31-latka nie spodziewał się Mateusz Borek.
- Bramki Lewandowskiego są tak pewne jak śmierć i płacenie podatków. Nikt się jednak nie spodziewał, że Polak pokaże w pierwszym meczu po przerwie w Champions League aż tak wysoką formę - stwierdził dziennikarz.
Zdaniem Borka "Lewy" ma szansę na to, by pobić rekord Cristiano Ronaldo. Portugalczyk w sezonie 2013/2014 zdobył 17 bramek w meczach Ligi Mistrzów. Napastnik Bayernu obecnie ma 13 trafień na koncie.
- Kapitan reprezentacji Polski może pobić kolejny rekord, a pamiętajmy, że teraz jest to zdecydowanie trudniejsze, bo nie ma meczów rewanżowych. Brakuje mu pięciu goli do rekordu wszech czasów. W jego przypadku wszystko jest możliwe. Pokazywał to już wiele razy - dodał.
Borek na koniec wyraził przekonanie, że Lewandowski bardziej doceniany jest w Niemczech niż w Polsce.
- Jeśli Lothar Matthäus, który na piłce na pewno się zna, mówi o Polaku, że jest najlepszym piłkarzem świata, to o czymś to świadczy. Mam wrażenie, że bardziej sceptyczni w ocenie Roberta w hierarchii światowego futbolu są Polacy, niż Niemiec - zakończył.