Borek kwestionuje reprezentantów Polski. Mocne słowa. "My zdychamy"

Za reprezentacją Polski bardzo nieudany mecz z Portugalią. Skończyło się na 1:5, chociaż po pierwszej połowie utrzymywał się bezbramkowy remis. Mateusz Borek za jedną z przyczyn klęski uważa złe przygotowanie zawodników.

- Coś podstawowego, ale moim zdaniem kluczowego. Czy my dzisiaj mamy zawodników na poziom międzynarodowy, którzy są w stanie - ja nie żartuję - wybiegać mecz na pełnej intensywności? - rzucił w Kanale Sportowym.

- Moim zdaniem to, co się wydarzyło w drugiej połowie z Portugalią to jest konsekwencja. My zdychamy. To jest konsekwencja tego, kim ty jesteś w klubie, ile grasz minut, ile grasz meczów - dodał.

Szansą na rehabilitację biało-czerwonych będzie potyczka ze Szkocją. Ostatni mecz reprezentacji Polski w tym roku ma rozpocząć się o 20:45.

Stawką poniedziałkowego starcia w Lidze Narodów jest utrzymanie trzeciej pozycji w Grupie 1 Dywizji A. Jeśli zawodnikom Michała Probierza się to nie uda, spadną do Dywizji B.

Spotkanie w Warszawie poprowadzi Christian Dingert. To 44-letni arbiter z Niemiec.