Boniek zrównał z ziemią polski klub. "Powinni się nad nim zastanowić socjolodzy"
Zbigniew Boniek zrównał z ziemią Zagłębie Lubin po przegranej z Rakowem Częstochowa. Działacz dosadnie odniósł się do niestabilności klubu.
W poniedziałek Raków Częstochowa pokonał Zagłębie Lubin 2:0 w meczu wieńczącym 26. kolejkę PKO BP Ekstraklasy. Dla "Miedziowych" była to już siódma porażka w rundzie wiosennej.
Klub zajmuje obecnie 17. miejsce w tabeli i wspólnie ze Stalą Mielec jest najgorzej punktującą ekipą po przerwie zimowej. Uciułał cztery punkty, wygrywając tylko z Puszczą Niepołomice.
Przypadek Zagłębia zadziwia wiceprezydenta UEFA Zbigniewa Bońka. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej jest zdania, że "Miedziowi" mają potencjał zaskakująco niewspółmierny do wyników.
- Zagłębie Lubin to jest coś, nad czym powinni się zastanowić socjolodzy. Bo to jest drużyna, która ma znakomite warunki, która ma wszystko płacone na czas, która ma potencjał finansowy nieprawdopodobny, bo właścicielem jest jedna z największych spółek skarbu państwa - przekonywał w Prawdzie Futbolu.
- Tam jest jakaś negatywna atmosfera, jakieś nurty są negatywne. Tam z Fornalika chcieli zrobić nieudacznika, ze Stokowca chcieli zrobić nieudacznika. Mieli dyrektora sportowego Burlikowskiego. Jedna z najlepszych osób w tym temacie. Też chcieli z niego zrobić, przepraszam za wyrażenie, wariata - oznajmił.
Do końca rozgrywek pozostało jedynie osiem kolejek. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego, który zastąpił w marcu Marcina Włodarskiego, tracą obecnie zaledwie punkt do bezpiecznej strefy.