Boniek zażartował z Królewskiego. Po chwili przyszła brutalna riposta

Po odejściu Alberta Rude z Wisły Kraków były prezes PZPN, Zbigniew Boniek, postanowił wbić szpilkę Jarosławowi Królewskiemu. Takiej odpowiedzi nie mógł się jednak spodziewać.
W piątek końca dobiegła współpraca Alberta Rude z Wisłą Kraków. Hiszpan prowadził "Białą Gwiazdę" przez niespełna pół roku. Działacze utytułowanego klubu rozpoczęli już poszukiwania nowego trenera.
Zaraz po odejściu szkoleniowca z Krakowa na wydarzenia dziejące się w Wiśle postanowił zareagować były prezes PZPN, Zbigniew Boniek. Działacz zadrwił z faktu, jak wybrano Rude.
- Mam kandydata. Nie z komputera, tylko takiego, który was wprowadzi do Ekstraklasy - przekazał za pośrednictwem serwisu "X" były piłkarz.
Na odpowiedź ze strony Królewskiego nie było trzeba długo czekać. Riposta prezesa Wisły przyszła natychmiast. Szef tegorocznego zwycięzcy Fortuna Pucharu Polski wykorzystał do tego… Paulo Sousę.
- Modlę się z wami, aby nigdy się nie poddawać, nigdy nie tracić nadziei, nigdy nie wątpić i aby nigdy nie tracić nadziei. Nie bójcie się - odpowiedział, przy pomocy cytatu Paulo Sousy z konferencji.
Przywołanie słów Portugalczyka nie było jednak przypadkowe. To właśnie Boniek zatrudniał Sousę na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski. Ruch ten okazał się jednak sporym niewypałem.