Boniek postawił bolesną diagnozę. Tego brakuje reprezentantom Polski

Polacy pierwszą turę meczów w Lidze Narodów zakończyli z trzema punktami za zwycięstwo ze Szkocją. Na razie zajmują trzecie miejsce w grupie.

W meczach ze Szkocją i Chorwacją selekcjoner Michał Probierz decydował się na ofensywne ustawienie środka pola. Nie było w nim klasycznego defensywnego pomocnika. Na boisku zmieścili się obok siebie Piotr Zieliński, Sebastian Szymański i Kacper Urbański. Zdaniem Bońka czegoś w tym tercecie jeszcze brakuje.

- Mnie generalnie skład się podobał, jeśli chodzi o założenie, co w teorii mieliśmy grać. Było trzech piłkarzy w środku pola, którzy w piłkę grać potrafią i mają umiejętności, ale za mało jest charyzmy i osobowości. Trzeba nad tym cały czas pracować - ocenił Boniek w Prawdzie Futbolu.

Wiceprezydent UEFA nie ma wątpliwości, że Chorwaci zasłużyli na zwycięstwo. Nie chce jednak nadmiernie krytykować Polaków.

- W spotkaniu z Chorwacją nie zasługiwaliśmy na remis czy na wygraną. Wydaje mi się, że oni byli od ciut lepsi, lepiej rozgrywali piłkę, mieli więcej sytuacji, statystyki także nie były po naszej stronie - komentował.

- To nie był tragiczny mecz. Dopóki nasi zawodnicy nie nabiorą pewności siebie, przekonania, że można w piłkę grać, to będziemy prezentować się zrywami - podsumował Boniek.