Boniek ostro o debiucie Szczęsnego. "Powinien się spakować i wrócić do domu"
Wojciech Szczęsny w sobotę zadebiutował wreszcie w barwach FC Barcelony. Na kanale Prawda Futbolu na ten temat krytycznie wypowiedział się były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek.
Polski bramkarz ze względu na ofertę "Blaugrany" przystał na powrót ze sportowej emerytury. Na debiut w nowym klubie czekał jednak ponad trzy miesiące.
Szansa przyszła w sobotnim meczu z czwartoligowym UD Barbastro. Szczęsny zachował czyste konto, a jego drużyna wywiązała się z roli faworyta, wygrywając 4:0.
Wielu kibiców i dziennikarzy czekało na debiut polskiego golkipera. Nie rozumie tego Zbigniew Boniek, który nie gryzł się w język w rozmowie z Prawdą Futbolu.
- Jak można w jakikolwiek sposób się podniecać, że Wojtek Szczęsny zagrał mecz przeciwko 4-ligowej drużynie? To tak, jakby Legia pojechała grać z jakąś 3-ligową drużyną, o której nikt w Polsce nie wie i wszyscy by mówili, że zamiast pierwszego bramkarza wszedł rezerwowy. Wszedłby, bo wiadomo, że kiedyś musi wejść - powiedział Boniek.
- Mamy chore media, co mam więcej powiedzieć. Przecież normalnie człowiek nie może się podniecać, że Szczęsny wszedł w meczu z 4-ligową drużyną. Jakby nie wszedł w tym meczu, to powinien spakować się i wrócić do domu. Chyba to jest normalne, prawda? - zakończył.
W środę FC Barcelona zmierzy się z Athletikiem Bilbao w półfinale Superpucharu Hiszpanii. Do bramki ma wrócić Inaki Pena, o czym szerzej piszemy TUTAJ.