Bolesne słowa trenera Karabachu po rozbiciu Lecha Poznań. "Teraz zagraliśmy na poważnie"

Mistrzowie Polski po pierwszym meczu mieli skromną zaliczkę. W Poznaniu wygrali 1:0.

Rewanż zaczął się wspaniale dla Lecha. Nie minęła minuta, a prowadził po golu Kristoffera Velde. Później "Kolejorz" stracił pięć goli - do części nieudolnymi interwencjami przyczynił się jego bramkarz Artur Rudko.

- To było fantastyczne zwycięstwo, które rzadko się zdarza. Dziś wszystko się udało. Mimo szybko straconej bramki, moi piłkarze nie załamali się. Pokonaliśmy dobrą drużynę, w Lechu byli solidni zawodnicy, którzy wyprowadzali groźne kontry - komentował po meczu Gurbanow.

- Kiedy nie traktujesz przeciwnika poważnie, to możesz przegrać, ale my teraz zagraliśmy już na poważnie - wypalił trener Karabachu.

- Widziałem, że Lech po kolejnych golach tracił serce do gry, a już szczególnie po czwartej bramce. Cieszę się, że pokonaliśmy kolejny polski klub. Rozumiem trenera Johna van den Broma, który miał pretensje do sędziego. Tak często jest, gdy przegrywasz. Życzę mu powodzenia w dalszej rywalizacji - podsumował Gurbanow.

Karabach w kolejnej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów zagra z FC Zurych. Lech przeszedł do Ligi Konferencji. W kolejnej rundzie zagra z Dynamo Batumi albo Slovanem Bratysława.