Bolesna lekcja dla Polaków. Portugalia pokazała klasę na Narodowym [WIDEO]
Reprezentacja Polski w sobotnim meczu Ligi Narodów przegrała 1:3 z Portugalią. Nie będzie jednak przesadą stwierdzenie, że ten wynik to dla biało-czerwonych najmniejszy wymiar kary.
Na samym początku ekipa Michała Probierza ruszyła na rywali ze sporym animuszem. Portugalczycy szybko odpowiedzieli i już w pierwszym kwadransie byli bliscy wyjścia na prowadzenie. W 11. minucie w poprzeczkę trafił Cristiano Ronaldo, później ze strzałem Bruno Fernandesa znakomicie poradził sobie Łukasz Skorupski.
Polacy próbowali odpowiedzieć. Najlepszą sytuację na gola miał Karol Świderski, ale uderzył tuż obok słupka. Nuno Mendes w ostatniej chwili zablokował natomiast Roberta Lewandowskiego.
W 26. minucie Portugalia wyszła na zasłużone prowadzenie. Bruno Fernandes wyprzedził naszych obrońców i zgrał piłkę do Bernardo Silvy, który ze spokojem skierował ją do siatki.
Jedenaście minut później było już 0:2. Z polską defensywą zabawił się Rafael Leao. Piłkarz Milanu trafił w słupek, a z dobitką do pustej bramki nie miał problemu Cristiano Ronaldo.
Na drugą połowę nie wyszedł Sebastian Walukiewicz, którego zastąpił Jakub Kiwior. W 54. minucie Portugalczycy mogli zdobyć kolejną bramkę. Po zgraniu Ronaldo kompletnie skiksował Fernandes.
Odpowiedź Polaków była błyskawiczna. Po dośrodkowaniu Przemysława Frankowskiego Diogo Costę ubiegł Robert Lewandowski. Kapitan naszej kadry uderzył jednak obok słupka. Skorupski uchronił nas za to przed trafieniem Fernandesa.
W 78. minucie dość niespodziewanie Polacy wrócili do gry. Piłkę od Rubena Nevesa przejął w polu karnym Piotr Zieliński i zdobył gola kontaktowego, przywracając biało-czerwonym nadzieję na korzystny wynik.
Niestety, to do Portugalii należało ostatnie słowo. W 88. minucie pechową interwencję zaliczył Jan Bednarek, pakując piłkę do własnej bramki. Polacy domagali się odgwizdania wcześniejszej sytuacji z udziałem Ameyaw, ale VAR nie interweniował. Biało-czerwoni przegrali więc z liderem naszej grupy 1:3.