"Boję się". Mateusz Borek szczerze przed meczem Polski z Meksykiem

"Boję się". Mateusz Borek szczerze przed meczem Polski z Meksykiem
Rafal Rusek / PressFocus
Mateusz Borek zabrał głos przed starciem reprezentacji Polski z Meksykiem. Komentator TVP przyznał, że ma obawy związane z tym spotkaniem.
22 listopada Polska oficjalnie zacznie swoje mistrzostwa świata. Pierwszym rywalem drużyny Czesława Michniewicza będzie Meksyk.
Dalsza część tekstu pod wideo
Według większości ekspertów to właśnie ta reprezentacja powalczy z "Biało-Czerwonymi" o wyjście z grupy. Sztuka ta udawała się Meksykanom na ostatnich siedmiu mundialach.
Teraz głos w sprawie nadchodzącej potyczki zabrał Mateusz Borek. Znany dziennikarz przyznał, że ma pewne obawy związane z tym starciem, mimo że rywali trapi szereg kłopotów.
- Meksyk jest słabszy niż kiedyś. Nie ma gwiazd, których się teraz boimy. Bo choćby Corona, najlepszy z nich, jest teraz kontuzjowany, trener skonfliktowany z Chicharito i Carlosem Velą - powiedział w rozmowie z "Super Expressem".
- Ale ja patrzę też statystycznie, Meksyk zawsze wychodził z grupy. Meksyk ma bardzo mocną ligę i piłkarzy, którzy dla nas mogą być anonimowi, ale to są ludzie, którzy bardzo dobrze grają w piłkę. Ostatnio obejrzałem ich mecz z Kolumbią i do przerwy oni nie dali żyć, zaistnieć drużynie, która przed chwilą nas miażdżyła na mistrzostwach świata. Prowadzili 2:0, dopiero druga połowa zmieniła sytuację i Kolumbijczycy wygrali 3:2 - podkreślił Borek.
- Boję się. Pierwszy mecz bardzo często otwiera albo zamyka wszystko. Jeśli taki mecz z Meksykiem przegrasz, to w drugim jesteś pod ścianą - podsumował.
Komentator TVP zwrócił również uwagę na Arabię Saudyjską. To w teorii nasz najsłabszy rywal.
- Na szczęście gramy z Arabią Saudyjską, przed której niedocenianiem przestrzegam ze względu na Herve Renarda. Znam go doskonale, miałem okazję kilkanaście razy komentować Puchar Narodów Afryki i pamiętam, co zrobił jako selekcjoner reprezentacji Zambii, kiedy triumfowali w tych rozgrywkach. Nikt wtedy nie dawał im szans, żeby grali choćby w ćwierćfinale. Arabia Saudyjska to będzie drużyna ułożona i nawet jeśli bez gwiazd, to podporządkowana pod zespół - skwitował Borek.

Przeczytaj również