Bohater Śląska Wrocław szczęśliwy z decydującego gola. "To dla mnie coś niezwykłego"

Bohater Śląska Wrocław szczęśliwy z decydującego gola. "To dla mnie coś niezwykłego"
Pawel Andrachiewicz / PressFocus
Bramka Marka Tamsa dała Śląskowi Wrocław zwycięstwo w pierwszym meczu w europejskich pucharach. Węgier bardzo cieszył się z tego trafienia i jest bardzo optymistycznie nastawiony przed rewanżem.
Starcie z estońskim Paide wcale nie było dla wrocławian łatwe. W samej końcówce polska drużyna zdołała jednak zapewnić sobie zwycięstwo. Mark Tamas podkreślał, że dla Śląska to bardzo ważna wygrana.
Dalsza część tekstu pod wideo
- W Europie tak to wygląda. Nawet gdy grasz z teoretycznie słabszym zespołem w meczu wyjazdowym, musisz od początku dawać z siebie wszystko i dominować - powiedział Tamas w rozmowie z oficjalną stroną Śląska.
- Pierwsze spotkania zawsze są trudne. Dziś wygraliśmy, co jest dla nas najważniejsze. Następny mecz gramy na własnym stadionie. Tam również musimy zdominować rywala, strzelić więcej goli i wygrać - stwierdził.



- Popełniliśmy dziś jeden błąd w obronie. Będziemy musieli nad tym pracować. Znaleźć sposób, by zdominować mecz i nie dać przy tym przeciwnikowi żadnych szans na strzelenie gola. Myślę jednak, że najważniejsze było dziś zwycięstwo. Wygrywamy na wyjeździe i idziemy dalej - dodał.



- Mój gol był dla mnie wyjątkowy. Już w pierwszych minutach miałem też sytuację i poczułem, że to jest dzień, w którym mogę zdobyć bramkę. To był mój pierwszy mecz w europejskich pucharach. Kończę go z golem i jest to dla mnie coś niezwykłego - przyznał.
- Przez chwilę obawialiśmy się, że to spotkanie skończy się remisem. Czułem jednak siłę zespołu. Każdy był pozytywnie nastawiony i do samego końca miałem nadzieję na zwycięstwo - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik09 Jul 2021 · 10:03
Źródło: slaskwroclaw.pl

Przeczytaj również