Bohater Sheriffa Tiraspol wytłumaczył plan na Real Madryt. "Wiedzieliśmy to przed meczem"
Sheriff Tiraspol sensacyjnie wygrał z Realem Madryt 2:1 w Lidze Mistrzów. Sebastien Thill, autor zwycięskiego gola dla mistrzów Mołdawii, zdradził, jaki jego drużyna miała pomysł na mecz.
Przez całe spotkanie Real miał zdecydowaną przewagę, ale goście byli w stanie wyprowadzić dwa ciosy. Thill trafił do bramki na 2:1.
- Po pierwszym meczu fazy grupowej z Szachtarem Donieck zmieniliśmy jednak nasz styl. Wiedzieliśmy, że nie będziemy przy piłce. Wiemy, że jesteśmy silni, gdy tworzymy blok obronny. Przed meczem obserwowaliśmy sposób, w jaki Real ustawia się w defensywie i ataku. Widzieliśmy, że będzie miejsce za jego linią obrony. Od początku meczu tam zagrywałem - przyznał Thill.
- Moim głównym zadaniem było rozpoczynanie ataków w fazie przejściowych. Naszym celem było dobre ustawianie się w obronie. W trakcie meczu trener powiedział nam, żebyśmy nie bali się grać krótkimi podaniami. Przed przerwą byliśmy w stanie to robić. Później było to trudne, bo Real mocno pressował - tłumaczył piłkarz z Luksemburga.
"Królewscy" jedynego gola strzelili z rzutu karnego. Piłkarz Sheriffa uważa, że jego zespół został skrzywdzony.
- Real może być zadowolony, że dostał rzut karny. Gdyby chodziło o faul dla nas, to sędzia by nie zareagował - ocenił Thill.
Sheriff po dwóch kolejkach fazy grupowej ma komplet punktów. W następnej serii zmierzy się z Interem Mediolan.