Bohater Crvenej Zvezdy mógł grać w Polsce. Klub wolał wziąć napastnika za darmo
Milan Pavkov, bohater Crvenej Zvezdy w meczu z Liverpoolem, mógł grać w Jagiellonii. Zamiast niego do Białegostoku trafił Cillian Sheridan.
Serb przeciwko finaliście poprzedniej edycji Ligi Mistrzów rozegrał mecz życia. Strzelił w nim dwa gole. Na uwagę zasługuje zwłaszcza drugi - piłka po jego kapitalnym strzale z dystansu była poza zasięgiem Alissona.
Pavkov trafił do Crvenej Zvezdy na początku 2017 roku z klubu Radnicki Nis. Jarosław Koliński z "Przeglądu Sportowego" poinformował, że Serb mógł wtedy zostać wypożyczony do Jagiellonii, ale klub z Białegostoku w z niego zrezygnował. Powód? Pieniądze. Gdyby Jagiellonia chciała zatrzymać go po wypożyczeniu, musiałaby wyłożyć 500 tysięcy euro. Władze klubu wolały sprowadzić Cilliana Sheridana, za którego nie trzeba było płacić.
Grę w Ekstraklasie ma za sobą za to drugi z bohaterów Crvenej Zvezdy, czyli bramkarz Milan Borjan. Reprezentant Kanady wiosną 2017 roku rozegrał 14 meczów dla Korony Kielce.