Bogusław Leśnodorski może wrócić do polskiej piłki. "Życie napisało swój scenariusz"

Bogusław Leśnodorski był gościem programu "Hejt Park". Były prezes Legii Warszawa odpowiedział na pytania widzów i nie wykluczył, że wystartuje w wyborach na prezesa PZPN.
Bogusław Leśnodorski wróci do futbolu? Działacz swego czasu był przymierzany przez dziennikarzy do fotela prezesa PZPN, ale sprawa zakończyła się tylko na spekulacjach.
Temat po raz kolejny odżył podczas dzisiejszego "Hejt Parku". Leśnodorski obiecał swoim najbliższym współpracownikom, że w 2020 roku nie wystartuje w wyborach w PZPN. Sytuacja się jednak zmieniła, bo z powodu koronawirusa kadencja Zbigniewa Bońka została przedłużona o kolejne miesiące.
- To bardzo ważna i odpowiedzialna funkcja. W tym roku nie byłem na to gotowy z wielu względów. Nie uważałem, że byłbym dobrym kandydatem w tym roku. Byłem przekonany, że Marek Koźmiński to jest bardzo dobra kandydatura. Trzymałem za niego kciuki. Później życie napisało swój scenariusz - oznajmił.
- Okazało się, że Zbyszek zostaje na dłużej. To optymalne rozwiązanie na te czasy, bo najbliższy rok będzie przełomowy. Teraz mam dużo pracy w swojej firmie, ale za rok to może być dobry moment. Za rok tego nie wykluczam. Zobaczymy, jaka będzie sytuacja - oznajmił.
- Piłka nie daje o sobie zapomnieć. Mam dobre relacje z wieloma właścicielami, prezesami czy piłkarzami. Wiem, że Pedro Tiba dostał propozycję rozwiązania kontraktu od Lecha Poznań, bo nie chciał się zgodzić na obniżenie zarobków. Z kolei Janusz Gol może zaliczyć grę w drugiej drużynie Cracovii - zakończył.