Boguski: Po golu na 1:1 wszystko się posypało

Wisła Kraków przegrała u siebie z Górnikiem Zabrze 2:3 w niedzielnym meczu LOTTO Ekstraklasy. Rafał Boguski, strzelec gola dla „Białej Gwiazdy”, nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego spotkanie tak się odmieniło w drugiej połowie.
To po jego trafieniu Wisła schodziła na przerwę prowadząc. Zabrzanie wyrównali po rzucie karnym, który został podyktowany przez sędziego po analizie wideo.
- Sam tego nie wiem, co się stało. Wiedzieliśmy, że Górnik przegrywając będzie starał się jak najczęściej gościć na naszej połowie i zagrażać nam, głównie po stałych fragmentach. Kontrowersyjny gol na 1:1, później wszystko się posypało - powiedział Boguski w rozmowie z oficjalną klubową telewizją.
Potem podopieczni Marcin Brosza zdobyli jeszcze dwie bramki. „Biała Gwiazda”, która skończyła mecz w „10”, po czerwonej kartce dla Arkadiusza Głowackiego, odpowiedziała tylko trafieniem Carlosa Lopeza. Zespół z Reymonta stracił w starciu z Górnikiem trzy gole, czyli tyle, ile we wszystkich wcześniejszych meczach rozegranych przed własna publicznością w tym sezonie.
- Po meczu na gorąco nie ma co komentować. Jest teraz tydzień czasu do kolejnego spotkania. Chcielibyśmy w ostatnich dwóch meczach zdobyć komplet punktów. Będziemy robić wszystko, aby tak było - podkreślił Boguski.
- Po meczu na gorąco nie ma co komentować. Jest teraz tydzień czasu do kolejnego spotkania. Chcielibyśmy w ostatnich dwóch meczach zdobyć komplet punktów. Będziemy robić wszystko, aby tak było - podkreślił Boguski.
Wisła Kraków zajmuje szóste miejsce w tabeli. W następnej kolejce zagra u siebie z Wisłą Płock.