Boguski: Coś takiego zdarzyło mi się pierwszy raz w karierze

W poniedziałkowy wieczór piłkarze Wisły Kraków zremisowali przed własną publicznością w meczu 33. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy z Termalicą Bruk-Betem Nieciecza 2:2. Rafał Boguski przyznał, że nie zachował się zbyt dobrze w sytuacji strzeleckiej w pierwszej połowie, choć częściowym pocieszeniem może być dla niego wywalczenie rzutu karnego dla krakowian.
- Miałem stuprocentową sytuację i chciałem na siłę uderzyć, a wystarczyło to zrobić delikatnie, wewnętrzną częścią stopy - mówił po ostatnim gwizdku sędziego "Boguś". - Źle uderzyłem, a później ewidentnie faulował mnie piłkarz Termaliki i otrzymaliśmy rzut karny. To na pewno cieszy.
- Pierwszy raz w mojej karierze zdarzyło się coś takiego, żeby bramkarz przeciwników strzelał nam gola [Sebastian Nowak-przyp.red] - zaznaczył Boguski. - Mecz był wyrównany, było w nim sporo walki, a my nie zagraliśmy na swoim najwyższym poziomie - zauważył podopieczny Dariusza Wdowczyka i równocześnie dodał, że remis był zasłużonym wynikiem.