Koszmarne zachowanie obrońców Juventusu i tylko remis w LM. Błyskawiczny gol Vlahovicia nie wystarczył [WIDEO]

Początek spotkania był wręcz piorunujący w wykonaniu Juventusu. Danilo przejął piłkę na własnej połowie i długim podaniem uruchomił Dusana Vlahovicia. Serb przyjął sobie piłkę i uderzył prawą nogą, otwierając wynik po zaledwie 32 sekundach.

Villarreal szybko otrząsnął się jednak po tym ciosie. Już w trzynastej minucie do wyrównania mógł doprowadzić Lo Celso. Po uderzeniu Argentyńczyka Wojciecha Szczęsnego uratował jedynie słupek. Po chwili Polak poradził sobie natomiast ze strzałem Groenevelda.

Później Juventus znów złapał właściwy rytm. Obok bramki uderzał Morata, a w ostatniej chwili obrońcy gospodarzy powstrzymali Westona McKenniego, blokując strzał Amerykanina. Tym samym "Stara Dama" do przerwy prowadziła 1:0.

Niewiele brakowało, aby podopieczni Massimiliano Allegriego zaczęli drugą połowę tak samo jak pierwszą - od błyskawicznego gola. Morata nie był jednak równie skuteczny jak Vlahović i uderzył obok słupka.

Z biegiem czasu Villarreal zaczął przejmować inicjatywę. W 66. minucie przyniosło to efekt w postaci gola. Po podaniu Capoue kompletnie niepilnowany w polu karnym był Parejo, który nie dał szans Szczęsnemu.

W końcówce oba zespoły starały się strzelić decydującego gola. Najgroźniej było po uderzeniu Vlahovicia zza pola karnego. Wówczas Rulli musiał się mocno wysilić, ale popisał się znakomitą interwencją.

Wszystko skończyło się remisem 1:1, po którym sprawa awansu do ćwierćfinału pozostaje całkowicie otwarta. Marcowy rewanż w Turynie zapowiada się dzięki temu niezwykle ciekawie.