Błyskawiczna kontra zabrała Koronie bezcenne zwycięstwo. Górnik nie traci dystansu do reszty stawki [WIDEO]
W drugim z czwartkowym spotkań 27. kolejki PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze zremisował przed własną publicznością z Koroną Kielce 1:1. Na gola Jakuba Łukowskiego odpowiedział Piotr Krawczyk.
Spotkanie z Zabrzu miało bardzo duże znaczenie dla obu drużyn w kontekście walki o utrzymanie w PKO Ekstraklasie. Niewiele brakowało, aby gospodarze błyskawicznie wyszli na prowadzenie.
Już w czwartej minucie Rasak obsłużył bowiem Okunukiego, a Japończyk nie zmarnował sytuacji sam na sam z bramkarzem. Powtórki pokazały jednak, że był na spalonym i gola anulowano po analizie VAR.
Niespełna kwadrans później to Korona otworzyła wynik spotkania. Briceag dostrzegł niepilnowanego Łukowskiego, który pokonał Bielicę. Na odpowiedź Górnika nie trzeba było długo czekać.
Zabrzanie ruszyli do ataku, lecz brakowało im skuteczności pod bramką rywala. Forenc obronił strzał Yokoty, natomiast uderzenie Okunukiego z dystansu było niecelne.
Na początku drugiej części spotkania Korona przeważała, a Górnik wyglądał na dość bezradną drużynę. W 67. minucie zabrzanie dostali jednak od rywali bardzo duży prezent.
Po stracie Szpakowskiego gospodarze ruszyli z kontrą. Lukas Podolski dobrze wypatrzył Piotra Krawczyka, a napastnik nie zmarnował sytuacji sam na sam z bramkarzem.
W końcówce oba zespoły próbowały zdobyć bramkę na wagę trzech punktów. Bielica dobrze zachował się po strzale Kiełba, a po drugiej stronie boiska niezłej szansy nie wykorzystał Sekulić.
Ostatecznie kolejne gole już nie padły, choć goście musieli radzić sobie w dziesiątkę, gdy w 90. minucie z boiska wyleciał Nono. Mecz zakończył się remisem 1:1. Można przypuszczać, że nie zadowala on do końca żadnej z drużyn - Górnik wciąż jest w strefie spadkowej, a Korona ma nad nim tylko dwa punkty przewagi.